Otakowy zak³ad psychiatryczny
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
Stolik jak stolik - okr±g³y i mo¿na przy nim je¶æ podczas przerwy obiadowej.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Hatsushi przyprowadzi³a wspó³lokatorki do sto³ówki, wziê³y jedzenie i usiad³y przy swoim stoliku. Nora niemal natychmiast posz³a do toalety.
Offline
Alex wci±¿ nie bardzo orientowa³ siê po szkole, Kenta tym bardziej, wiêc skoñczy³o siê na tym, ¿e wlecieli do sto³ówki przez okno. A konkretniej to Alex, trzymaj±c swojego wspó³lokatora, który mia³ niejakie problemy z prostym lataniem. Postawi³ kolegê, a sam, w chwili, gdy stan±³ na parapecie, schowa³ swoje skrzyd³a i wszed³ do ¶rodka. Trochê siê na nich patrzyli, ale on tylko wzruszy³ ramionami i za¶mia³ siê, wyszukuj±c swój stolik. Obaj z wybranymi ju¿ posi³kami, usiedli przy stole, który nale¿a³ do ich klasy.
- Cze¶æ, jestem Alex - powiedzia³ na wstêpie, gdy usiad³.
Offline
Alyss Hatsushi Bieatrisa Ekaterina von Shrödinger Kurayami
- Kurayami Hatsushi - powiedzia³a cicho wampirzyca.
Offline
- Yoshizawa Yumiko - Odpowiedzia³a prawie w tym samym momencie elfka. A ty jak siê nazywasz? - powiedzia³a wskazuj±c na ch³opaka siedz±cego obok ju¿ poznanego Alexa.
Offline
Kenta jeszcze nie by³ przyzwyczajony do latania, nic dziwnego, przecie¿ nigdy nie mia³ okazji tak sobie polataæ, dlatego te¿ by³ bardzo wdzieczny Alexowi, który mu pomóg³. Gdy ju¿ weszli do ¶rodka, zobaczy³, jak wszyscy sie na nich gapi±. W tym momencie popatrzy³ na Alexa, który tylko wzruszy³ ramionami, a Kenta spojrza³ na stoliki i szeroko siê u¶miechn±³. Gdy ju¿ obaj doszli do stolika swojej klasy, post±pi³ podobnie do Alexa wykrzykuj±c:
- A ja Kenta, mi³o mi.
Offline
Jego Upiorna Mo¶æ
- Em, barmana tutaj raczej nie ma - odpowiedzia³a niemrawo Nora przebiegaj±cemu w³a¶nie ch³opakowi, kiedy zbli¿a³a siê w stronê stolika z chusteczk± przy nosie. W ³azience mia³a przyjemno¶æ poznaæ lisiego demona Ayê, a alergia dziewczyny na sier¶æ zrobi³a swoje.
Dosz³a do stolika i schowa³a zu¿yt± chustkê w kieszeñ bluzy. Mia³a jeszcze trochê zaró¿owiony nos. U¶miechnê³a siê do siedz±cych, a potem, u¶wiadamiaj±c sobie, ¿e to z nimi bêdzie w jednej klasie przez nastêpne 3 lata, zawiesi³a na nich wzrok d³u¿ej ni¿ ten wcze¶niejszy u³amek sekundy.
- Oo, cze¶æ Kenta - zdziwi³a siê dziewczyna i przypomnia³a sobie wcze¶niejsz± wpadkê. - N, nie spodziewa³am siê, ¿e wyl±dujemy w jednej klasie - zmiesza³a siê. Super, w¶ród klasowych potworów mia³a dwie introwertyczki i jednego bli¿ej niezdenfikowanego, promiennego wariata(?), który pewnie te¿ mia³ ju¿ o niej wyrobion± opiniê. U¶miechnê³a siê uprzejmie do dziewczyn, po czym spojrza³a na jeszcze na jedn± osobê przy stole. Miê¶nie na jej twarzy siê trochê rozlu¼ni³y, gdy na niego spojrza³a.
- A ty jeste¶...?
Offline
Podniós³ wzrok znad swojego talerza na przebiegaj±cego ch³opaka i zrobi³ trochê g³upi± minê, a w nastêpnej chwili spojrza³ na dziewczynê, która w³a¶nie usiad³a przy ich stoliku. Mia³a intensywne zielone oczy i nawet je¶li podobne do Kenty, co i tak by³o dziwne, to dla niego by³y inne, a widz±c je, oczy Alexa przybra³y ¿ó³ty kolor. Doskonale widaæ by³o, ¿e czu³a siê tu nieswojo. Dziewczyna zwróci³a siê do Kenty, przez co spojrza³ na niego zaciekawiony, ale po chwili powiedzia³a te¿ co¶ do niego samego. Prze³kn±³ to, co mia³ w ustach i u¶miechn±³ siê.
- Alex, jestem wspó³lokatorem Kenty - doda³. - A ty?
Ostatnio edytowany przez Kaori (2013-08-14 14:22:36)
Offline
Kenta spojrza³ na dziewczynê i od razu siê rozpromieni³.
- Ale fajnie! Jeste¶my w jednej klasie... - Zamy¶li³ siê mocno, zdaj±c sobie sprawê, ¿e nie ma pojêcia, jak dziewczyna ma na imiê. W nastêpnej chwili jednak zwróci³a siê do Alexa, a gdy on jej odpowiedzia³, sam te¿ co¶ doda³.
- W³a¶nie, nie wiem, jak masz na imiê.
Offline
Jego Upiorna Mo¶æ
Rzeczywi¶cie, Kencie te¿ siê nie przedstawi³a, ale by³a rada, ¿e zareagowa³ na ni± w taki sposób, a nie inny. Wci±¿ mia³a w pamiêci jego minê, kiedy zapyta³a o to, które to imiê. Uspokoi³a siê te¿ trochê, bo siedz±cy przed ni± Alex, nie do¶æ, ¿e mia³ imiê dla niej normalne, to jeszcze sam na czubka nie wygl±da³.
- Nora Avalon. Mi³o was poznaæ.
Offline
U¶miechn±³ siê do niej ³agodnie, chc±c pokazaæ jej, ¿e wcale nie ma siê czego baæ. Jego oczy przez czas ich kontaktu wzrokowego utrzymywa³y siê w ¿ó³tej barwie.
- Hm... Nora... Jeste¶ z Europy? - zapyta³. Kojarzy³ to imiê, bo przez d³u¿szy czas w dzieciñstwie zatrzymali siê z wujkiem na granicy Szwecji i Norwegii.
Offline
Ws³uchuj±c siê w ich rozmowê, zacz±³ je¶æ. W sumie nie bardzo te¿ wiedzia³ o czym rozmawiali, ale interesowa³o go to, bo podejrzewa³, i¿ jest to rozmowa o ¶wiecie ludzi, który tak go intrygowa³. Wbi³ na widelec ma³ego klopsika i w³o¿y³ go sobie niezdarnie do ust.
Offline
Jego Upiorna Mo¶æ
- Tak, dok³adnie, ca³e ¿ycie spêdzi³am w Norwegii - odpowiedzia³a, choæ pierw siê trochê zdziwi³a jego spostrze¿eniem i w ogóle nie spodziewa³a siê poruszania kwestii ¶wiata ludzi. Wcale nie czu³a siê bezpieczniej, wrêcz poczu³a nowy nap³yw lekkiego strachu. Niedawno poznany dziwny lêk przez zjedzeniem dawa³ o sobie znaæ, jak chwilê wcze¶niej alergia na sier¶æ. Przymknê³a nieco oczy i u¶miechnê³a siê nieco nerwowo. Je¶li ch³opak siê zbli¿y do niej jeszcze bardziej, to chyba pr±dem go kopnie. Poczu³a siê nieco nieswojo przez to, ¿e on, jeszcze nieznanej jej rasy istota, skupi³ na niej swoj± uwagê. - W po³udniowej, nie, mo¿e raczej po³udniowo-wschodniej. By³e¶ kiedy¶ w Europie? - zmusi³a siê do kolejnych zdañ.
Offline
S³uchaj±c jej odpowiedzi, jad³ powoli swój posi³ek, co by³o dla niego trochê dziwne, bo zazwyczaj zjada³ wszystko w szybkim tempie, ¿eby zje¶æ jak najwiêcej.
- Tak, od kiedy skoñczy³em osiem lat podró¿owa³em, ale najwiêcej czasu spêdzi³em w Europie. Przez jaki¶ czas mieszka³em w³a¶nie na granicy Szwecji i Norwegii, a potem w Niemczech i Rosji - powiedzia³. Chyba wpad³, bo dziewczyna, mimo swojego usposobienia, podoba³a mu siê. I to nie tylko wizualnie, pragn±³ j± poznaæ, zbli¿yæ siê do niej. Odetchn±³. Dziewczyna prawdopodobnie dopiero siê zaznajamia z tym ¶wiatem, skoro jak sama powiedzia³a, do tej pory mieszka³a tylko i wy³±cznie w ¶wiecie ludzi.
Offline
Jego Upiorna Mo¶æ
Kiwnê³a ch³opakowi tylko g³ow±, po czym wreszcie usiad³a, wzrokiem gapi±c siê w pust± przestrzeñ miêdzy Kenta, a przedstawicielk± klas pierwszych. Na u³amek sekundy spojrza³a na Alexa, ale postanowi³a nie utrzymywaæ z nim kontaktu wzrokowego. Stresowa³ j±, a¿ poczu³a ma³y tik elektryczny, który zacz±³ rodziæ siê miêdzy jej palcami. Ch³opak j± jak na razie stresowa³.
Opar³a siê ³okciem o blat sto³u, przy którym nie by³o dla niej jedzenia, tylko samo picie.
Offline