Otakowy zakład psychiatryczny
Crona po opuszczeniu domu wybrała się do centrum miasta aby zaopatrzyć się na podróż. Był środek dnia więc słońce prażyło i wszędzie było pełno ludzi.
- Może jednak powinnam zostać w domu... - myśl ta chodziła jej cały czas po głowie
Po niecałej godzinie miała już wszystko co było jej potrzebne. Wychodząc z dzielnicy handlowej zrobiła się trochę głodna, więc zaczęła szukać jakiegoś miejsca w którym w ciszy i spokoju mogła by coś zjeść.
Offline
Takahiro głodny i bez grosza przy duszy szukał w centrum miejsca w którym mógł by zarobić trochę pieniędzy na chleb niestety ludzie tłumaczyli się że nie mogą mu dać pracy ponieważ go nie znają.
Ze zmęczenia padł na ziemię wyczerpany.
- Mogłem nie opuszczać wieży tam przynajmniej miałem co jeść... a teraz umrę w takim miejscu i w dodatku z głodu - powiedział do siebie.
Offline
Najedzona wyszła z karczmy. Chciała już jak najszybciej opuścić to miasto lecz rozejrzała się i w oddali zobaczyła leżącego mężczyznę. Jak najszybciej do niego podbiegła gdyż w pobliżu nie było nikogo innego. Wyglądał na strasznie wyczerpanego.
- Coś panu się stało!? - powiedziała do niego ze strachem w głosie
Offline
Leżąc twarzą do ziemi wymamrotał:
- Głodny... - Po czym spojrzał w górę i zobaczył według niego "anioła" o długich czarnych włosach.
Ostatnio edytowany przez Cthulhu (2014-02-23 16:47:21)
Offline
Crona słysząc to zaczęła szukać w plecaku czegoś do jedzenia. Wyciągnęła bochenek chleba, odłamała kawałek i dała nieznajomemu.
Offline
Wziął kawałek bochenka zjadł go w mgnieniu oka, po czym podziękował swojej wybawicielce.
Po chwili wstał na nogi i przedstawił się:
- Nazywam się Takahiro Matanu i jeszcze raz dziękuje za pomoc.
Ostatnio edytowany przez Cthulhu (2014-02-23 17:20:56)
Offline
- Crona Vattern - odpowiedziała - Mogę ci jeszcze jakoś pomóc?
Offline
- Nie wydaje mi się, chyba, że chciałbyś się ze mną zabrać, bo właśnie opuszczam miasto i wyruszam w podróż - odpowiedziała dziwiąc się samej sobie, że proponuje coś takiego dopiero co poznanej osobie.
Offline
- Kieruję się na południe, szukam pewnego miasta... - odpowiedziała - A tak w ogóle skąd jesteś, bo nie wygląda jak byś był tutejszy?
Ostatnio edytowany przez Yumihei (2014-02-23 22:33:43)
Offline
- Mieszkałem na wyspie Kaminejima. Dlatego też nie znam się na tutejszych miastach i podróż z tobą jest dla mnie dobrym rozwiązaniem. - Powiedział chłopak po czym pomyślał że był zbyt szczery.
- To ruszamy?
Ostatnio edytowany przez Cthulhu (2014-02-23 22:49:09)
Offline
- Tak, tak. Musimy się pośpieszyć aby znaleźć jakiś nocleg przed zmrokiem - Odpowiedziała i ruszyła szybkim krokiem zostawiając swojego towarzysza na chwilę z tyłu.
Ostatnio edytowany przez Yumihei (2014-02-23 22:55:51)
Offline
- Mam 2 namioty w plecaku więc nawet gdyby nas zastała noc można z nich skorzystać. - Powiedział i ruszył za Croną. Przypomniał sobie że mógł jeden z nich sprzedać i kupić za zdobyte pieniądze chleb.
Offline
Po kilku godzinach od wyjścia z miasta słońce zaczęło zachodzić. Nigdzie nie było widać ani miasta ani nawet najmniejszej wioski.
- Wygląda na to że namioty się przydadzą - powiedziała z lekkim uśmiechem do Takahiro. - Będzie trzeba też rozpalić ognisko. - dopowiedziała po chwili.
Offline